Mieszanka czterech złodziei to zestaw ziół o sprawdzonych właściwościach przeciwdrobnoustrojowych. Może nas obronić przed bakteriami odpornymi na antybiotyki, jest grzybobójcza, dezynfekuje powierzchnie. Warto jej używać rozmaicie, w zależności od potrzeb. Przygotujemy ją z kilku podstawowych olejków eterycznych lub świeżych surowców ziołowych.
Mieszanka czterech złodziei – legenda
Historia powstania mieszanki czterech złodziei sięga czasów dla Europy bardzo trudnych, bo opanowanych przez dżumę. Wiele w niej nieścisłości, niedokończonych i przeczących sobie nawzajem wątków. Potraktujmy ją więc jako legendę. Legendę o powstaniu bardzo Skutecznej mieszanki ziół, która pomaga w rozmaitych sytuacjach – począwszy od infekcji, a skończywszy na konieczności zdezynfekowania kuchni.
Ziołowe wspomaganie walki z patogenami
Dziś do obrony przed infekcjami i chorobami służą nam rozmaite środki zaradcze, np. w postaci alkoholowych roztworów, płynów do dezynfekcji, maseczek zakrywających nos i usta. Obficie korzystamy też z mydła. Nie zaszkodzi jednak oprócz tego sięgnąć po sposoby, które zakładają użycie ziół. Jak wiemy, rośliny potrafią mieć bardzo silne działanie bakteriobójcze, antywirusowe, przeciwgrzybicze i odkażające.
Nawet herbatki ziołowe i gotowane w garnuszku wywary skutecznie wzmocnią naszą odporność i wspomogą obronę ustroju przed wrogami z zewnątrz. Właściwości przeciwdrobnoustrojowe mają przeróżne zioła lecznicze, jeśli jednak szukamy czegoś naprawdę mocnego, nie wolno nam przejść obojętnie obok mieszanki czterech złodziei. Możemy ją spotkać pod różnymi postaciami i nazwami. Najpopularniejsza forma to mieszanina olejków eterycznych, dostępna pod nazwą „olejek złodziei”.
Legenda o grabieżach w czasach zarazy
Olejek czterech złodziei to bodaj najbardziej znana mieszanka olejków eterycznych na świecie. U jej podstaw leży kompozycja ziół i przypraw, którą opracowali pewni szczwani francuscy kupcy XV-wieczni w czasie epidemii dżumy. Ponieważ ich biznesy przestały prosperować, zaczęli okradać osoby ciężko chore oraz grabili zwłoki. Pomimo bezpośredniego kontaktu z zarażonymi dżumą zmarłymi i chorymi, sami nie poddali się chorobie. Gdy w końcu zostali złapani, władze zaproponowali im złagodzenie kary w zamian za zdradzenie swojego sekretu. Okazało się, że Biegli w znajomości ziół i przypraw czterej mężczyźni aplikowali na skórę zioła uprzednio macerowane w occie.
Rozmaryn, goździki, cynamon…
Dziś trudno powiedzieć, jakie dokładnie surowce wchodziły w skład maceratu. Przez stulecia mieszanka zmieniała swoją kompozycję i proporcje. Nawet obecnie możemy spotkać różne receptury. Część proponuje wymieszanie ze sobą tylko czterech ziół – rozmarynu, cynamonu, goździków i imbiru. W innych zamiast imbiru mamy olejek cytrynowy lub/oraz eukaliptus. Co ważne, mieszankę czterech złodziei rzadziej stosuje się w formie octowego maceratu. Zwykle sięgamy po Eteryczny olejek złodziei (olejek czterech złodziei), który możemy kupić lub wykonać samodzielnie, mieszając ze sobą podane olejki. Wszystkie zioła dopuszczone w recepturach na tę mieszankę możemy bez problemu nabyć w sklepie stacjonarnym lub zamówić. Jest to olejek goździkowy, cynamonowy, rozmarynowy, cytrynowy, imbirowy, eukaliptusowy, względnie także lawendowy, miętowy, tymiankowy czy olejek majerankowy.
Wybrane minimum cztery olejki łączymy ze sobą w równych proporcjach. Rozcieńczone w occie posłużą nam za płyn do dezynfekcji powierzchni. W połączeniu z olejem bazowym mieszankę można Wcierać w klatkę piersiową podczas infekcji lub dodać olejek do dyfuzora. Olejek oprócz właściwości odkażających, posiada działanie uspokajające i gojące. Wszystkie olejki użyte do jego przygotowania zabijają bakterie i wirusy, hamują rozwój grzybów i pleśni, odkażają, ograniczają stany zapalne, ułatwiają oddychanie, skracają czas trwania infekcji.
UWAGA: olejek cynamonowy, goździkowy czy eukaliptusowy mają bardzo dużą siłę oddziaływania. Nie można stosować ich u dzieci czy kobiet w ciąży oraz w połogu. Mieszanki używamy bardzo oszczędnie, pamiętając o przeciwwskazaniach.