Wielu rodziców uważa zioła za bezpieczne i łagodne preparaty, które bez przeszkód można podać dziecku, nawet w wieku niemowlęcym. Wiemy jednak, że zioła zawierają substancje o dużej sile oddziaływania. Układ pokarmowy czy metabolizm malucha mogą sobie z nimi nie poradzić. Czy zatem dziecko nie powinno popijać herbatki malinowej? Co z polecanym na kolkę koprem włoskim?
Dlaczego zioła mogą zaszkodzić dziecku?
Zioła i preparaty ziołowe to nic innego, jak leki. Tak też powinniśmy na nie patrzeć, sami je spożywając i podając innym członkom rodziny. Rodzice ze szczególną ostrożnością powinni podchodzić do porad, które uwzględniają leczenie dziecięcych dolegliwości naparami ziołowymi, olejkami eterycznymi czy preparatami o przeznaczeniu zewnętrznym. Wiele z nich może spowodować Reakcję alergiczną czy inne objawy, takie jak zatrzymanie oddechu, drgawki, śpiączka, a nawet zaburzenia hormonalne.
Weźmy pod uwagę, że zioła to surowce o dużej sile oddziaływania na organizm. Jeśli mogą zaszkodzić dorosłym, to dzieciom tym bardziej. Metabolizm maluchów, a także praca ich układu pokarmowego, nerwowego czy odpornościowego różnią się stopniem dojrzałości i funkcjonowaniem od organizmu dorosłej osoby. Konkretne właściwości wielu ziół i zawartych w nich substancji są w dalszym ciągu przedmiotem badań. Praktyka podawania ziół w licznych przypadkach jest ponadto umotywowana działaniem opartym o tradycję ludową i historię stosowania. Jak odpowiednio stosować zioła dla dzieci?
Przykłady skutków ubocznych stosowania ziół u dzieci
Jednym z najczęściej polecanych ziół dla dzieci jest koper włoski. Herbatka z kopru włoskiego to stosowane od dawien dawna remedium na kolki niemowlęce. Koper ma łagodzić ich objawy i przebieg. Ponadto uważa się, że roślina ta wspiera laktację. Niestety, stosowanie kopru nie pobudza laktacji, ani nie wpływa kojąco na pracę układu pokarmowego. Kolki to bardziej złożona dolegliwość, na którą nie ma złotego środka. Co więcej, zawarty w koprze włoskim estragol ma działanie genotoksyczne, kancerogenne i estrogenne. Sporadyczne stosowanie tej rośliny nie będzie powodować skutków ubocznych, jednak warto nadmienić, że estragol nie powinien znajdować się w diecie chłopców, a u małych dziewczynek może przyśpieszać proces dojrzewania. Zarówno więc herbatka z kopru włoskiego, jak i olej są przeciwwskazane w leczeniu dziecięcych dolegliwości.
Niebezpieczna dla najmłodszych może okazać się też mięta. Roślina ta zawiera mentol, który u maluchów może powodować przykurcze krtani i w rezultacie problemy z oddychaniem. Skutki te dotyczą zarówno stosowania naparu z mięty, jak i olejku eterycznego.
Inną powszechnie stosowaną u dzieci rośliną leczniczą jest rumianek. Rumianek to bardzo pożyteczne ziele o pomocnym działaniu przeciwzapalnym. Wykorzystuje się go w wielu różnych dolegliwościach, zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Rumianek ma jednak silny potencjał alergizujący, dlatego należy go stosować u dzieci z wielką ostrożnością i zawsze obserwować je pod kątem reakcji alergicznej.
Za niebezpieczne dla dzieci należy uznać również preparaty zawierające anyż czy alergizującą jeżówkę. Pamiętajmy ponadto, że zioła kryją się w różnych produktach. Słodkie cukierki z lukrecji, działające przeciwpróchniczo i wspomagająco na układ pokarmowy mogą być podawane kilkulatkom, ale W ograniczonych ilościach.
Na co uważać, podając zioła małemu dziecku?
Sporadyczne podanie ziół uznanych za bezpieczne nie powinno wywołać niepożądanych efektów, na wszelki wypadek warto jednak przedyskutować tę praktykę z dobrym pediatrą lub farmaceutą. Jeśli uważamy za uzasadnione, możemy podać dziecku antybakteryjną melisę, wzmacniające czystek i pokrzywę, a także działającą napotnie i wspomagająco podczas choroby lipę. Lepiej wybierać pojedyncze zioła niż ich mieszanki. Warto też każdorazowo Sprawdzać skład naparów, nawet malinowego czy z dzikiej róży, gdyż mogą zawierać dodatki innych ziół. Specjaliści odradzają też stosowanie olejków eterycznych u dzieci poniżej 2 lat.