Eteryczne olejki cytrusowe – kiedy mogą być niebezpieczne?

Eteryczne olejki cytrusowe

Olejek cytrynowy, grejpfrutowy, bergamotowy… pachną pięknie i świeżo, są przydatne w kosmetyce i skuteczne w domowych środkach czystości. Mają jednak jeden minus – są substancjami fototoksycznymi. Kiedy powinniśmy na nie uważać?

Niebezpieczne zapachy

Eteryczne olejki cytrusowe mogą uczulać i powodować inne, niepożądane reakcje organizmu. Są bardzo silnie skoncentrowane, więc jeśli używamy ich nieumiejętnie, Mogą okazać się toksyczne. Oddziaływanie wielu z nich wyklucza stosowanie aromaterapii z myślą o dzieciach oraz kobietach w ciąży. Wiemy też, że do każdego zabiegu czy sesji aromaterapeutycznej używamy kilkunastu, a czasem jedynie kilku kropel wybranego olejku.

Jest to podyktowane względami bezpieczeństwa. Olejków eterycznych nie zaleca się także przyjmować doustnie, zwłaszcza jeśli mielibyśmy to robić na własną rękę, bez kontroli Doświadczonego aromaterapeuty czy lekarza. Z małymi wyjątkami, olejków nie stosujemy również bezpośrednio na skórę. Masaże z udziałem olejków można uskuteczniać jedynie z użyciem oleju bazowego, do którego dodajemy jedynie niewielką dozę olejku.

To dość sporo przeciwwskazań, a i tak ujętych zbyt ogólnikowo. Tymczasem wielu z nas myśli o olejkach jako o bezpiecznych i nieinwazyjnych substancjach służących wyciszeniu czy terapii (np. dolegliwości skórnych). Weźmy jednak pod uwagę, że olejki eteryczne to koncentraty, których 1 kropla odpowiada kilogramom zużytej w produkcji rośliny. Ich działanie może być naprawdę potężne i choć są szeroko dostępne, do praktykowania aromaterapii należy podchodzić z dużą rozwagą.

Najlepiej przed każdym zakupem i użyciem wybranego surowca, sprawdzić możliwe działania niepożądane oraz przeprowadzić próbę alergiczną. Obostrzenia te nie omijają olejków cytrusowych, takich jak cytrynowy, grejpfrutowy, limonkowy, bergamotowy, mandarynkowy. Wszystkie łączy jedna cecha – podnoszą wrażliwość na promienie słoneczne. Co to dokładnie oznacza?

Eteryczne olejki cytrusowe

Cytrusy i słońce? Tak, ale nie w olejkach

Olejki cytrusowe stosuje się w masażach ujędrniających i antycellulitowych. Wiele osób używa ich ponadto do pielęgnacji cery trądzikowej, ujędrniania, tonizowania i odkażania skóry. Są też dodawane do kosmetyków, kompozycji zapachowych i perfum. Aromat olejku bergamotowego z pomarańczy bergamoty jest jednym z klasycznych zapachów wykorzystywanych w perfumiarstwie, a nawet w przemyśle spożywczym. Olejek cytrusowy czy mandarynkowy chętnie dodajemy do kominków aromaterapeutycznych, bo mają właściwości relaksujące i przepięknie pachną. Skropienie pościeli olejkiem cytrynowym lub mandarynkowym pomaga uspokoić się i zasnąć. Olejki te występują w naturalnych i domowych preparatach do czyszczenia i odkażania, ponieważ skutecznie dezynfekują powierzchnie i tłumią nieprzyjemne zapachy.

Właściwości fototoksyczne i fotouczulające są wspólne wszystkim olejkom cytrusowym. Mogą ujawnić się, kiedy po aplikacji olejku na skórę (podczas masażu lub w wyniku użycia zawierających je kosmetyków), wystawimy się na działanie promieni słonecznych. W wyniku reakcji toksycznej substancje zawarte w olejkach Mogą wytworzyć wolne rodniki, które uszkodzą skórę i doprowadzą do powstania ostrego stanu zapalnego. Będzie on przypominał objawy poparzenia słonecznego. Na skórze mogą więc pojawić się rumień i obrzęk skóry, uczucie pieczenia, a także pęcherze. Reakcja ta nie musi zaistnieć od razu. Może wystąpić w ciągu kilku minut od wyjścia na słońce lub uwidocznić się dopiero po kilku godzinach od ekspozycji.

Fototoksyczność olejków cytrusowych stanowi ryzyko dla każdego użytkownika. Olejki pod wpływem światła mogą jednak implikować reakcję niepożądaną o charakterze alergicznym, gdy promieniowanie przekształci zawarte w nich dobrze tolerowane związki w Substancje uczulające. Do takich reakcji dochodzi zdecydowanie rzadziej. Mogą one jednak wystąpić i zwykle dzieje się to po upływie kilku dób od ekspozycji na światło słoneczne.