Astaksantyna z alg – as wśród antyoksydantów

Astaksantyna z alg

Od kilku lat wzrasta zainteresowanie suplementami z astaksantyną – bodaj najsilniejszym antyoksydantem. Jej najlepszym źródłem są algi zielenice, a także inne organizmy morskie. Astaksantyna to nie tylko silny antyoksydant, ale też barwnik. Nadaje pięknie ubarwienie spożywającym ją flamingom.

Astaksantyna to ciemnoczerwony barwnik zaliczany do karotenoidów. Karotenoidy odkrywają niezwykle istotną rolę w życiu i profilaktyce zdrowia człowieka ze względu na właściwości antyoksydacyjne. Badania wykazały, że astaksantyna jest o wiele silniejszym przeciwutleniaczem niż znane z tego działania karoten, likopen czy luteina. Jest pod tym względem sto razy silniejsza niż tokoferol i dziesięciokrotnie bardziej skuteczna niż zeaksantyna. Nic dziwnego, że przemysł farmaceutyczny gimnastykuje się, aby ją pozyskiwać. Najcenniejsza jest bowiem astaksantyna pochodzą z alg.

Astaksantyna – właściwości i występowanie

Astaksantyna należy do karotenoidów, a dokładnie jest polarnym ksantofilowym karotenoidem. W tej grupie związków wyróżnia ją 9 sprzężonych wiązań podwójnych, które nadają astaksantynie zabarwienie oraz właściwości przeciwutleniające. Dodatkowo wyższa liczba atomów tlenu jeszcze wzmacnia te właściwości i wpływa na lepszą fotostabilność związku. Wiele badań wykazało, że dzięki temu astaksantyna jest silniejszym i bardziej stabilnym antyoksydantem niż inne karotenoidy.

Astaksantyna zyskała popularność jako suplement diety. Nie jest ona wytwarzana przez ludzki organizm, dlatego jeśli pragniemy jej sobie dostarczyć, powinniśmy się rozejrzeć za zewnętrznym źródłem tej cennej substancji. Naturalnie występuje ona na przykład w niektórych owocach morza oraz w rybach. Łosoś i pstrąg hodowlany otrzymują astaksantynę w paszy, co ma nadać im pożądaną barwę.
Rzadko stosuje się ją jednak jako barwnik w produkcji żywności. Sięgając po astaksantynę w postaci suplementu diety, warto wiedzieć że w większość produktów tego typu pochodzi ona z syntezy chemicznej, przez co cechuje się mniejszą stabilnością. Naturalnym źródłem tej substancji są natomiast jednokomórkowe algi zielenice Hemtococcus pluvalis.
Produkują one astaksantynę jako związek ochronny w sytuacjach stresowych. W warunkach morskich karotenoid ten stanowi dla nich naturalną barierę przeciwsłoneczną. Zwierzęta spożywające astaksantynę wyróżniają się czerwonawym lub delikatnie różowym zabarwieniem. Mowa tu o flamingach, krewetkach, homarach czy właśnie rybach, takich łosoś lub pstrąg tęczowy. Algi są najlepszym i najbogatszym źródłem astaksantyny. Podczas ich pozyskiwania wystawia się zielenice na silniejszy stres, ograniczając im pożywienie, zwiększając stężenie soli w wodzie lub natężenie światła.

Astaksantyna jest nie tylko bardziej stabilna od innych karotenoidów dostępnych w żywności, ale też lepiej wchłanialna. Wchłanialność astaksantyny podniesiemy spożywając ją w towarzystwie tłuszczu, najlepiej rybiego, a więc jedząc tłustą rybę morską lub przyjmując jednocześnie dobrej jakości tran.

Astaksantyna z alg

Astaksantyna i jej walory antyoksydacyjne

Astaksantyna doskonale radzi sobie ze zmiataniem wolnych rodników, opóźniając tym samym procesy starzenia się naszego organizmu. Chroni ponadto błony komórkowe i wpływa na zwiększenie aktywności enzymów antyoksydacyjnych. Poprzez to oddziałuje również korzystnie na układ krążenia, pomaga utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu we krwi, przeciwdziała chorobom układu krążenia, takim jak nadciśnienie czy miażdżyca. Astaksantyna zapobiega ponadto rozwojowi komórek nowotworowych, chroni wzrok przed chorobami takimi jak zaćma, jaskra czy zwyrodnienie plamki żółtej. Wspomaga również skórę, chroniąc przed rozpadem włókien kolagenowych.

Astaksantyna – właściwości przeciwzapalne i uodparniające

Astaksantyna wspomaga leczenie stanów zapalnych. Pozwala nawet usprawnić układ ruchu, polepszając ruchomość stawów i zmniejszając ból w ich obrębie. Zwiększa też wydolność organizmu i wytrzymałość podczas wysiłku, skutecznie natleniając mięśnie. Ma działania immunostymulujące. Z jednej strony wspiera organizm w czasie infekcji, zwalczając bakterie, z drugiej hamuje występujący podczas choroby stan zapalny.