Bluszcz

Bluszcz

Pnący się po ścianach budynków i wijący w ogrodach bluszcz to niezwykle dekoracyjny widok. Roślina ma też bogatą kulturową symbolikę. W zbiorowej opinii uchodzi za trującą, niebezpieczną i tajemniczą. Ogrodnicy w niektórych krajach uznają ją nawet za chwast. W rzeczywistości bluszcz nie jest aż tak groźny. Pomimo pewnych toksycznych właściwości, ma bogate działanie lecznicze i pielęgnacyjne.

Bluszcz – trujący i nieposkromiony?

Pod względem botanicznym bluszcz, czyli hedera, to pospolita roślina pnąca, jednak ma w sobie niezwykłość, która czyni z niej dość intrygujący twór natury.
Pochodzi z rejonów śródziemnomorskich, a zimą pozostaje intensywnie zielona. Największe walory posiadają liście bluszczu, przy których jego drobne kwiaty i czarne, połyskujące jagody, budzą niewielkie zainteresowanie botaników i zielarzy.

Kulturowe i symboliczne podejście również skupia się na liściach bluszczu, które od starożytności oznaczały moc i siłę życiową, wieczną miłość oraz wieczne trwanie, a także wierność małżeńską, prawdziwą przyjaźń, kobiecość, tęsknotę.

Bluszcz był także nieodzownym symbolem greckich dionizji i rzymskich bachanaliów. Stanowił atrybut boga wina, a żuty podczas świętowania miał zwiększać pożądanie i płodność. Bluszcz ma także niemało wspólnego z piwem, w przygotowaniu którego niegdyś zastępował chmiel.

Bluszcz jest rośliną dziko rosnącą – oprócz tajemniczych ogrodów i ścian kamienic zasiedla także lasy. Dobrze rozwija się w miejscach zacienionych, a do tego ogranicza ekspansję ognia w trakcie pożaru. To dzięki dużej powierzchni, jaką zajmują liście bluszczu i ich wysokiej zawartości wody.

Bluszcz faktycznie więc chroni przed unicestwieniem. Od wieków kojarzony z nieśmiertelnością, znalazł poczesne miejsce w ornamentykach różnych kultur, często pojawiając się jako element zdobniczy świątyń i cmentarzy.

Co do inwazyjności bluszczu, nie da się zaprzeczyć, że jest on bardzo ekspansywny i może przeszkadzać innym roślin. Dobry ogrodnik zdoła jednak opanować rozrost bluszczu. Bardziej należy z nim uważać, jeśli pnie się po murze i ścianach domu – może bowiem zatykać rynny i uszkadzać powierzchnie.

Bluszcz pospolity – właściwości lecznicze

Na pierwszy rzut oka, terapeutyczne właściwości bluszczu kształtują się dość typowo. Surowcem zielarskim są liście, w których składzie znajdziemy flawonoidy, kwasy fenolowe, karoteny, saponiny triterpenowe, olejki eteryczne i sterole.
Wspomniane saponiny triterpenowe nadają jednak bluszczowi charakterystyczne właściwości. W nadmiarze są toksyczne – źle stosowany bluszcz może powodować podrażnienie żołądka i jelit, wywołać biegunkę oraz wymioty, a także stan podrażnienia skóry i błon śluzowych.

Najbardziej trujące są jagody bluszczu, jednak liście również posiadają tę cechę. Jeśli chcemy czerpać z dobrodziejstw hedery, najbezpieczniej robić to, wykorzystując preparaty apteczne i zielarskie, takie jak syropy, kremy czy suplementy. Są one przeznaczone do leczenia chorób dróg oddechowych, dobrze oczyszczają oskrzela i pomagają pozbyć się uporczywego kaszlu.

Bluszcz wspomaga eliminację infekcji dróg oddechowych także przez działanie wiruso- i bakteriobójcze. Preparaty z hederą mają także właściwości adaptogenne, wzmacniają organizm i pomagają w walce ze stresem. Mają ponadto działanie przeciwbólowe, co często wykorzystują osoby cierpiące na stany zapalne stawów.

Już wieki temu bluszcz był wykorzystywany do radzenia sobie z takimi dolegliwościami, jak stany zapalne skóry, bóle głowy, wrzody i biegunka, oparzenia, gorączka, choroby weneryczne, choroby płuc, a nawet bóle zębów. Doceniano zwłaszcza jego właściwości łagodzące po zastosowaniu na rozmaite problemy skórne. Praktyki lecznicze z udziałem bluszczu mają swoich zwolenników do dziś.

Preparaty z bluszczem w składzie cechują się działaniem bakteriobójczym i grzybobójczym. Bluszcz jest pod tym względem skuteczny zwłaszcza w zwalczaniu paciorkowców czy candida albicans – drożdżaków wywołujących grzybicę. W związku z tym stosuje się je także w leczeniu infekcji okolic intymnych.

Bluszcz pospolity w kosmetyce

W literaturze i sztuce, a także w wierzeniach ludowych, bluszcz bywa przedstawiany jako atrybut kobiecości. Nic więc dziwnego, że jego właściwości pielęgnujące służą szczególnie kobietom. Ekstrakty z bluszczu znajdziemy bowiem w preparatach kosmetycznych zwalczających cellulit – problem, który u mężczyzn pojawia się o wiele rzadziej.

Bluszcz w kosmetykach odpowiada przede wszystkim za ujędrnienie i uelastycznienie skóry, ale działa też skutecznie przeciwobrzękowo, ułatwiając tym samym odpływ limfy i toksyn. Związki zawarte w roślinie poprawiają ponadto ukrwienie skóry i uszczelniają drobne naczynia krwionośne oraz zmniejszają ich przepuszczalność.