Szalenie popularna w obecnych czasach Yerba Mate zyskuje coraz większe grono fanów. Napar sporządzany z liści ostrokrzewa paragwajskiego jest zdrowy dla organizmu i działa pobudzająco. Jest ciekawą i zdrową alternatywą dla kawy, gwarantując nam kojące działanie ponad 150 mikroelementów, witamin, antyoksydantów i minerałów. Coraz więcej ludzi szuka odpowiedzi na pytanie kto zapoczątkował i spopularyzował spożywanie tego popularnego naparu.
Yerba Mate – indiański napar
Historia Yerba Mate rozpoczyna się w czasach prekolumbijskich, kiedy to Indianie z plemienia Guarani (nazwa od owocu guarana) zamieszkujący tereny dzisiejszego Paragwaju, Argentyny i południa Brazylii raczyli się pobudzającym ich naparem pomagającym w spełnianiu codziennych obowiązków. Indianie spożywali napój przecedzany przez zęby lub zaparzali go w materiałowych woreczkach. Powszechne było także żucie liści ostrokrzewu. Kluczową rolę w historii i rozwoju Yerba Mate odegrali jednak nie Indianie, a Jezuici.
Pod koniec XVI wieku do Ameryki Południowej trafili misjonarze, Jezuici mający na celu nawracanie Indiańskich plemion. Początkowo uznawali oni Yerba Mate za rzecz diabelską, niegodna prawdziwego chrześcijanina i próbowano z nią walczyć. Zdarzało się nawet, że osoby raczące się naparem próbowano stawiać przed trybunałem Inkwizycyjnym. Mimo takich trudności pozwolono z czasem na spożywanie napoju nie tylko Indianom, ale także Hiszpańskim marynarzom którzy zauważyli jego zbawienny wpływ na szkorbut. Jezuici z czasem rozpoczęli hodowlę Yerba Mate i zamierzali eksportować ją do Europy stanowiąc konkurencję dla ogromnie popularnej tam herbaty.
Burzliwa historia Yerba Mate
Pierwsze osady kontrolowane przez Jezuitów założone zostały w roku 1609 i były niezależne od otaczających je terenów osad Hiszpańskich i Portugalskich. Nazywano je Republiką Guarani lub Republiką Jezuicką. W szczytowym momencie rozwoju, na początku XVIII wieku liczba ludności Republiki wynosiła niespełna 300 tysięcy ludzi, w większości nawróconych Indian. Jezuici wysyłali ich do pracy mówiąc im, że pracując dla nich spełniają swe obowiązki wobec Boga. Początkowo nie wiedziano jak wyhodować ostrokrzew paragwajski, korzystano z roślin dziko rosnących.
Wszystko zmieniło się jednak w roku 1670 kiedy to odkryto sposób hodowania rośliny. Państwo zakonne rosło w niesamowitym tempie szybko gromadząc ogromny kapitał. Jego rosnące wpływy nie uszły uwadze Stolicy Apostolskiej i w roku 1767 Republika Jezuicka została rozwiązana, a zakonników wygnano. Ich osady zostały zajęte przez Portugalczyków, a Indianie pozbawieni protekcji byli porywani przez handlarzy niewolników i z czasem całkowicie opuścili swoje ojczyste ziemie.
Jezuici opuszczając swoje gospodarstwa zabrali ze sobą sekret hodowli, twarde nasiona były oporne na kiełkowanie, a zakonnicy siali nasiona trawione i wydalone przez kury. Wygnanie zakonników i ich drogocennych hodowli ograniczyło zbiory Yerba Mate do roślin dziko rosnących, rozsiewanych przez ptaki i znacząco zmniejszyło ich popularność. Zmieniło się to dopiero pod koniec XIX wieku, w roku 1896, kiedy to metodę na okiełznanie opornych nasion odkrył Paragwajski plantator Federico Neumann skutecznie przywracając światu możliwość raczenia się Yerba Mate. Pierwszą nową plantację korzystającą z jego rozwiązań założono w 1903 r. w San Ignacio, w miejscu gdzie niespełna 200 lat wcześniej ostrokrzew paragwajski hodowali Jezuici. San Ignacio mieści się w prowincji Misiones, a już w połowie dwudziestego wieku 25% z 40 tysięcznej populacji kolonistów zajmowało się hodowlą ostrokrzewu.
W roku 1935 powierzchnia uprawy ostrokrzewu paragwajskiego wynosiła około 66 tysięcy hektarów, obecnie szacuje się, że rozmiar upraw wynosi ok. 140 tysięcy hektarów. Zbioru roślin dokonuje się ręcznie, starannie selekcjonując liście, a w trakcie hodowli nie używa się środków chemicznych. Co roku na rynek trafia Około 300.000 ton gotowej Yerba Mate.