Ziołowe cukierki zawierające wyciągi z różnych roślin oraz ziół wydają się dość niewinnym składnikiem diety. Myślimy o nich również jak o zdrowszych wersjach słodyczy. Mają bowiem działanie uspokajające, łagodzące czy wykrztuśne.
Czy możemy stosować je zamiast naparów lub innych wyrobów ziołowych i liczyć na podobne, satysfakcjonujące efekty działania?
Cukierki ziołowe to dostępne w aptekach i sklepach zielarskich tanie produkty, w których znajdziemy wyciągi z różnych ziół. Najpopularniejsze są cukierki szałwiowe, z melisą, miętowe, z werbeną, dziką różą, głogiem, imbirowe, walerianowe, piniowe, miodowe, propolisowe.
W zależności od kompozycji ziołowej obecnej w cukierkach, stosuje się je na ból gardła, wykrztuśnie, odświeżająco, uspokajająco i w celu wspomożenia procesów trawiennych. Mają one czasem status suplementów diety, choć trudno nie myśleć o nich jak o zwyczajnych słodyczach. Zwłaszcza patrząc na ich skład i śladowe ilości komponentu ziołowego.
Co zawierają cukierki ziołowe?
Jak sama nazwa słusznie wskazuje, nawet cukierki ziołowe zawierają w sobie przede wszystkim cukier. Jest on na pierwszej pozycji w składzie, a za nim jeszcze nie ekstrakty z ziół, ale kolejne substancje słodzące. Mamy więc w cukierkach ziołowych także syrop glukozowy, syrop glukozowo-fruktozowy, a czasem i syrop karmelowy.
Dopiero po nich występują ekstrakty ziołowe z wybranych ziół, których zawartość wynosi zwykle 0,1-0,3%, a nawet 0,03 czy 0,02%. Niekiedy zawartość komponentu ziołowego sięga 1 lub 2%. W cukierkach ziołowych mamy też dodatek miodu, barwników i aromatów, bardzo często pojawia się w nich mentol. Producenci chwalą w swoich cukierkach również udział witaminy C.
Czy cukierki ziołowe działają?
Zaletą cukierków ziołowych może być działanie odświeżające. Cukierki zawierające miętę, imbir czy szałwię z pewnością odświeżą oddech i zlikwidują nieprzyjemnych posmak w ustach, np. po posiłku. Należałoby się jednak zastanowić nad sensem ich stosowania w tym celu, bowiem nieodłączny cukier powoduje namnażanie się bakterii i szybko prowadzi do rozwoju próchnicy, niszczy zęby i niekorzystnie wpływa na szereg procesów zachodzących w organizmie.
Aby szybko odświeżyć oddech i odkazić jamę ustną, możemy sięgnąć po dostępne w każdym sklepie goździki lub zdecydować się na cukierki lukrecjowe. Nie zawierają one cukru, a mają właściwości pobudzające i przeciwdziałają powstawaniu próchnicy.
Co zaś z innymi właściwościami cukierków ziołowych? Te na ból gardła i kaszel mogą wspomóc nawilżenie śluzówki i delikatnie złagodzić dokuczliwy ból czy drapanie. W tych celach warto jednak stosować przede wszystkim napary ziołowe do płukania i wspomagać się inhalacjami ziołowymi lub na bazie olejków eterycznych, które dają o wiele większe możliwości złagodzenia infekcji górnych dróg oddechowych.
Plusem cukierków ziołowych jest oczywiście ich łatwa dostępność. Możemy po nie sięgnąć w każdej chwili, a po płukankę ziołową niekoniecznie.
Dyskusyjny jest natomiast sens stosowania cukierków ziołowych na uspokojenie. Pomimo zawartości waleriany czy melisy, produkty te dostarczają przede wszystkim cukru i słodkich syropów, które zamiast uspokajać, mogą nas jedynie pobudzić.
Cukier powoduje ponadto groźne dla zdrowia wahania glukozy we krwi, sprzyja powstawaniu nadciśnienia i otyłości. Z drugiej strony, występuje także w innych wyrobach ziołowych, jak chociażby syropy czy nalewki. Jednak zawartość składników ziołowych w tych preparatach jest wyższa, a cukier pełni w nich inną funkcję niż w cukierkach.
Cukierki ziołowe dla dzieci?
Cukierki ziołowe bywają rekomendowane dla dzieci, ponieważ te często są oporne na próby przemycenia im ziół czy substancji wspomagających lub witamin pod bardziej naturalną postacią. Sięganie w takich sytuacjach po cukierki ziołowe może jednak utrwalać w najmłodszych złe nawyki względem zarówno spożywania słodyczy, jak i leków, zwłaszcza jeśli w cukierki zaopatrujemy się w aptece.
Cukierki ziołowe domowej roboty
Niegdyś w domowych warunkach przygotowywano cukierki, które mogły wspomóc łagodzenie kaszlu i bólu gardła. Jeśli mamy ochotę na taki eksperyment, wiedzmy, że możemy przygotować je na bazie mocnego wywaru z dowolnych ziół o odpowiednich właściwościach. Do gotowania nadaje się zarówno miód (choć pod wypływem temperatury traci swoje walory odżywcze i przeciwzapalne), jak i cukier.
Wystarczy wymieszać go z połową szklanki wywaru z ziół, a następnie gotować na średnim ogniu do osiągnięcia właściwej, gęstej konsystencji. Masę wylewamy na papier do pieczenia, formując niewielkie krople lub kleksy i czekamy aż całkowicie ostygną i staną się twarde.