Boże Narodzenie to ważny, symboliczny czas dla zielarzy i wszystkich zwolenników ziół. Aromatyczne i pełne dobrych właściwości rośliny znajdują wówczas zastosowanie w kuchni, corocznych rytuałach i ozdabianiu domostw. Niektóre w sposób wyjątkowy wiążą się okresem świątecznym końca roku. Warto po nie sięgnąć i urozmaicić nimi obyczaje gwiazdkowe.
Jemioła
Można powiedzieć, że jemioła na co dzień pasożytuje na różnych gatunkach drzew liściastych, tymczasem przed Bożym Narodzeniem staje się wziętą ozdobą, wzbogacającą Święta o dodatkowe znaczenie symboliczne.
Zawieszona nad progiem domostwa oznacza, że wchodzimy w sferę sacrum, wypełnioną ponadczasowością i światłem. Ma też symbolizować i zwiastować miłość oraz szczęście, a dla przechodzących pod nią ludzi oznacza przede wszystkim pojednanie i wybaczenie.
Ponadto warto wiedzieć, że jemioła jest rośliną o pewnych ciekawych właściwościach leczniczych.
Preparaty na jej bazie regulują pracę serca i przeciwdziałają nadciśnieniu tętniczemu, wspierają kobiety w czasie miesiączki i menopauzy, działają uspokajająco i moczopędnie, stymulują układ odpornościowy, a nawet mają właściwości cytotoksyczne.
Gałka muszkatołowa
Należy do grupy przypraw, które znajdziemy w świątecznych piernikach i w mieszance do grzanego piwa lub wina.
Spośród wszystkich przypraw korzennych, gałki muszkatołowej używa się u nas nieco mniej – tutaj prym wiodą cynamon i kardamon, wzmocnione imbirem. O gałce nie można jednak zapominać, szczególnie jeśli okres świąteczny to dla nas pretekst do zapomnienia o problemach dnia codziennego.
Gałka muszkatołowa to bowiem roślina o działaniu relaksującym, wprowadzająca błogość i spokój w nasze samopoczucie.
Przedawkowana dałaby znać o swoich właściwościach odurzających i narkotycznych, ale używana z umiarem, jako dodatek do gwiazdkowych potraw i napojów, idealnie spełni funkcję świątecznego uspokajacza.
Goździki
Aromatyczne, nabijane w pomarańczową skórkę i pływające w kompocie z suszu goździki są nieodzownym składnikiem Świąt. Nie tylko w sensie kulinarnym.
To także piękna i pachnąca ozdoba, a olejkiem goździkowym możemy wzmocnić roztaczający się wokół aromat korzennych przypraw, suszonych owoców, igliwia i gotującej się, świątecznej zupy. Goździki i tworzony na ich bazie olejek goździkowy mają właściwości kojące i przeciwbólowe, eliminują patogeny, działają przeciwnapięciowo i uspokajają, odświeżają i oczyszczają przestrzeń.
Mak
Podobnie jak gałka muszkatołowa, mak ma działanie odurzające i usypiające, czasem może nawet zaszkodzić, jeśli w świątecznym obżarstwie połączymy go z innymi potrawami pełnymi cukru i tłuszczu.
Ciężkostrawność maku to wszak tylko jedna strona medalu, na drugiej mamy wysoką zawartość błonnika oraz dobrych kwasów tłuszczowych, witaminy i minerały. Mak choć kaloryczny jest bardzo zdrowy, grunt to nie przesadzać na co dzień z makowcem.
O maku warto myśleć nie tylko w kategoriach nieodzownego składnika kulinarnego świątecznych przepisów. Jeśli Boże Narodzenie to dla nas czas metafizycznych przeżyć i oderwania od zwykłej, szarej rzeczywistości, a także refleksji i wspominania zmarłych, to mak może nam towarzyszyć również na tych płaszczyznach.
Od dawien dawna jest bowiem symbolem przejścia i granicy między życiem a śmiercią. Na stołach pojawia się także dlatego, że niegdyś Szczodre Gody, a dziś Boże Narodzenie to czas wzmożonej aktywności istot pozaziemskich, której mak od wieków towarzyszy.
Jabłka
Jabłko urosło do rangi symbolu na długo przed tym, jak zaczęto je kojarzyć z biblijną przypowieścią o Adamie i Ewie. W czasach przedchrześcijańskich, gdy pod koniec grudnia obchodzono Szczodre Gody, jabłka wieszano np. na choince, jako symbol zdrowia i urody, którymi Słowianie chcieli cieszyć się w nadchodzącym nowym okresie, gdy światło zaczynało wygrywać z ciemnością.
Zgodnie z kulturą ludową, której jesteśmy spadkobiercami, to jabłka powinny być więc pierwszymi świątecznymi owocami na Gwiazdkę, dopiero potem pomarańcze i mandarynki, które w kult świąteczny weszły niedawno.