Drogeryjne półki uginają się od mnóstwa rozmaitych balsamów – po co więc robić balsam samodzielnie? Taka wątpliwość mogłaby się komuś nasunąć w reakcji na tytułowe pytanie. W tym artykule wyjaśnimy więc, dlaczego warto robić kosmetyki w domu, pod jakimi względami są one lepsze od sklepowych produktów i jak przygotować dobrej jakości balsam do ciała wyłącznie przy użyciu naturalnych składników.
Domowe kosmetyki vs drogeryjne
Kto z was brał kiedyś udział w fabrycznej produkcji jakichkolwiek kosmetyków? Czy choć jedna osoba spośród czytających ten artykuł miała okazję przyjrzeć się całemu procesowi powstawania kremów, balsamów, toników czy maseł do ciała?
Postawienie tych pytań zaraz na wstępie jest zasadne o tyle, że zdecydowana większość konsumentów nie kłopocze się zanadto składem drogeryjnych produktów. Tymczasem ogromna część z nich zawiera związki chemiczne, które nie pozostają bez wpływu na zdrowie skóry.
Mimo obowiązywania pewnych procedur, które wiążą się z koniecznością instytucjonalnej weryfikacji kosmetyków mających trafić do sprzedaży, producenci nie stronią od szkodliwych chemikaliów. Co prawda ich stężenie nie może przekraczać dopuszczalnej normy, niemniej jednak są obecne w kosmetykach, których używamy na co dzień.
W związku z powyższym o wiele zdrowszą opcją będą kosmetyki naturalne.
Jeśli jednak przyjrzeć się cenom, okazuje się, że produkty nafaszerowane chemią są tańsze. Czy wobec tego musimy płacić więcej, by zadbać o swoje zdrowie? Niekoniecznie. Przy odrobinie chęci możesz samodzielnie zrobić dobrej jakości domowy balsam do ciała.
Przepis na balsam do ciała
Będziesz potrzebować następujących składników:
- 59 ml wody destylowanej,
- 7 g wosku pszczelego,
- 5 kropli witaminy E,
- 7 kropli olejku eterycznego (o zapachu mięty, cynamonu lub róży),
- 59 ml oliwy z oliwek.
Oprócz tego przyda ci się również waga kuchenna, mikser, szpatułka, garnek oraz żaroodporne naczynie, które zmieści się w garnku. Masz już wszystko pod ręką? A więc do dzieła!
- Najpierw wyparz wszystkie sprzęty.
- Następnie umieść w misce wosk pszczeli i dodaj olej.
- Miskę włóż do garnka, ale w taki sposób, by nie stykała się ona bezpośrednio z dnem. W charakterze podpory możesz użyć np. foremek do ciast lub zwykłej ścierki.
- Włącz kuchenkę, wlej do miski wodę i zaczekaj, aż wosk się rozpuści.
- Wyciągnij miskę z garnka i pozwól powstałej mazi ostygnąć. Od czasu do czasu ją pomieszaj.
- Mieszanka wosku i oleju musi osiągnąć temperaturę pokojową. Gdy to nastąpi, zacznij ją ubijać.
- W osobnym naczyniu zmieszaj wodę z olejkiem eterycznym oraz witaminą E. Następnie wlej do niego maź powstałą z oleju i wosku.
- Wymiksuj wszystko dokładnie na małych obrotach, dolewając co chwilę niedużą ilość wody.
- Gdy maź zgęstnieje, odstaw ją na kilka godzin do lodówki.
To wszystko. Tak przygotowany balsam można przechowywać w chłodnej temperaturze nawet do dwóch miesięcy.
Co jeśli się nie uda?
Może się zdarzyć, że balsam rozdzieli się na wodę i krem. Dzieje się tak zwykle na skutek niewłaściwej realizacji przepisu. Najwidoczniej składniki były przy łączeniu albo za zimne, albo za ciepłe. W takim przypadku pozostaje tylko wylać wodę z kremu i używać go np. do smarowania stóp.